Dzisiejszy dzień przyniósł kilka niespodzianek (pozytywnych oczywiście). Przyszła do mnie oczekiwana paczka z internetowego sklepu Douglas. A w niej..
Prezent ode mnie, dla mnie, na zakończenie pewnego etapu w moim życiu. Puder Mac mineralize skin finish natural w kolorze light.
Wszystko jak zwykle przyszło przepięknie zapakowane. Jest to pierwszy taki 'wysokopółkowy' produkt, wcześniej decydowałam na pudry drogeryjne, lub puder bambusowy. Zakupiłam go z myślą o nakładaniu z ewentualnym korektorem, bez podkładu. Cena dość odstraszająca, 119 zł, lecz produkt ma starczyć nam na dłużej niż inne pudry.
A oto nowości, które ostatnio u mnie zagościły:
Na tangle teezer długo się decydowałam, szczerze mówiąc po cichu nie wierzyłam w zachwyty, iż rozczesuje kołtuny bez problemu. Ja niestety mam z tym ogromny problem od moich młodych lat, bo są gęste. Dlatego lubię u siebie krótkie włosy, bo jest mniej plątania :). Zakupiłam go za 29 zł z darmową przesyłką.
Ostatnią nowością są perfumy Balenciaga Florabotanica. Są to moje pierwsze prawdziwe perfumy, dostałam kiedyś próbkę, i zapach ogromnie mi się spodobał. Jest dość mocny, czuć w nim wyraźnie różane nuty. Utrzymuje się cały dzień, dwa psiknięcia sprawiły że był zbyt nachalny, jedno w zupełności wystarczy.
Miałam ten puder i solo na wykremowanej buzi dobrze się sprawował i był wydajny:) perfumy mają fajną buteleczkę!
OdpowiedzUsuńp.s. usuń weryfikację obrazkową w komentarzach:P
Wybacz, już usuwam, musiało mi to umknąć w ustawieniach :). Właśnie między innymi dzięki Tobie kupiłam ten puder :)
UsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem tangle teezer. Słyszałam o te szczotce wiele pozytywnych opinii, ale czy faktycznie jest taka świetna?
OdpowiedzUsuńTak! Zdecydowanie jest ogromna różnica, włosy się nie puszą aż tak jak po rozczesaniu zwykłą szczotką, i przede wszystkim czesanie nie boli, jak to bywało poprzednio ze zwykłymi szczotkami :)
Usuń