Myślę że każda z nas, na zbliżające się urodziny, ma pokusę kupienia czegoś od siebie dla siebie. Chociaż często zdarza się to nie tylko na urodzinową okazję.. :). Ja jednak postanowiłam sprawić sobie urodzinowy prezent, właśnie w perfumerii douglas. Generalnie nastawiona byłam na podkład w pudrze mac studio pix powder, ale po zaglądnięciu do swojej szuflady zobaczyłam że na razie podkładów i pudrów mam dość. Chciałam kupić jednak jakiś róż, z wyższej półki. Rok temu zakupiłam róż Mac w kolorze mocha, który kompletnie mi się nie sprawdził, i poleciał w świat. Tym razem postawiłam na coś letniego, i polecanego przez moją ulubienicę youtubową Florence Beauty, róż w kremie z Clarins w kolorze 02 Candy.
Do niedawna używałam tylko róży w kolorze zgaszonego różu, uważałam że w brzoskwini mi nie do twarzy. Nie potrafiłam się też przekonać do konsystencji kremowej. Kolor jest brzoskwiniowy, przełamany delikatnym różem, który wygląda na policzkach delikatnie i subtelnie
Opakowanie jest malutkie, ma zaledwie 4g. Na uwagę też zasługuje jego wygląd- elegancki, błyszczący.
Róż kosztuje 115 zł, i jest dostępny w perfumerii Douglas w obecnej chwili w jednym odcieniu (widziałam wcześniej dwa)
Drugą rzeczą, którą chciałam wypróbować, to krem BB, z nieco wyższej półki a konkretnie z Clinique. Do tej pory miałam do czynienia z tymi tańszymi, i jestem ciekawa czy krem BB z tak wysoką ceną się sprawdzi. Za pojemność 15 ml zapłacimy 29 zł, 40 ml kosztuje 140 zł. Bardzo fajnie że krem jest wyposażony w SPF 30, tym bardziej ciekawi mnie jak sprawdzi się na mojej tłustej cerze.
Ostatnimi dwiema rzeczami które wpadły do mojego koszyka był zestaw z Estee Lauder- serum Advanced Night Repair oraz korektor Double Wear. Niedawno miałam próbkę serum Idealist, które sprawdziło się rewelacyjnie. Jeśli to także się tak świetnie sprawdzi, rozważę zakup jednego z nich. A korektora także jestem ciekawa, potrzebny był mi jakiś do zakrywania zmian na skórze, a on w pełnowymiarowej wersji także nie mało kosztuje, bo 150 zł.
Szykuję dla was post o mojej wakacyjnej kosmetyczce, oraz kosmetykach które polecam na słoneczne dni, których niestety u mnie jest mało. Na pewno też pojawi się post o moim makijażu w sezonie letnim, oraz kosmetykach do których chętnie wracam. Pojawi się aktualizacja pielęgnacji cery trądzikowej.
Pozdrawiam
Antymionka
Ten róż jest TAK PIEKNY, że aż chciałabym go mieć - a w przypadku róży to ma miejsce bardzo rzadko. Zazdroszczę zakupów!
OdpowiedzUsuńDobrze że go wzięłam, miałam już chętkę na mac, ale dobrze zrobiłam kupując ten :). Kiedyś też nie kupowałam tyle róży, ale teraz przepadłam!
UsuńTen róż wygląda po prostu pięknie!
OdpowiedzUsuńOj tak, na zdjęciach jest piękny, a na żywo jeszcze bardziej :)
UsuńŚwietne te miniatury:) A róż też uroczy, marka Clarins na akademii makijażu Douglas bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła;)
OdpowiedzUsuńRóż jest piękny. Bardzo podoba mi się jego eleganckie opakowanie:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, opakowanie jest niby minimalistyczne, ale przyciąga oko :)
UsuńNa serum chętnie bym się skusiła;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa właśnie kosmetyków pielęgnacyjnych z wyższej półki, czy są takie super. Próbka serum idelist mnie zachęciła pozytywnie :)
Usuń