sobota, 6 września 2014

Moi ulubieńcy lata 2014

Post z ulubieńcami nie będzie się pojawiał często, ale wiem że dużo osób takie lubi, a lato to pora roku w której każdy dba o siebie bardzo indywidualnie. Dużo rzeczy które aktualnie używam, czy lubię, pokazuję wam na instagramie (mój instagram - klik!).

Zacznijmy od zapachu, który myślałam że będzie za ciężki. Florabotanica od Balenciaga okazał się idealny na już chłodniejsze wieczory, mocny, wyrazisty, kobiecy. Bardzo go lubię, obecnie mój ulubiony zapach, ale czaję się na jakieś jabłuszko DKNY :).


Moje włosy w ryzach trzymała odżywka Glad Hair Day z Soap&Glory. Jest to dość dziwna sprawa, ale po nałożeniu na włosy, sztywnieją, a po spłukaniu są znów miękkie, ale jednocześnie dają się swobodnie ułożyć, nie obciąża włosów, i nieziemsko pachnie.. Malina z bananem? Tak mi się kojarzy :).

Do twarzy jest kilka więcej produktów. Coś co pomogło mi uspokoić skórę, to Acnosan T. Płyn ten jest dość mocny, na alkoholu, ale nic tak się nie rozprawiało szybko z moimi wypryskami jak on. Do tego szybki goi ślady, i wybiela przebarwienia.


Do demakijażu oczu odkryłam coś, co na pewno kupię w pełnowymiarowej wersji. Wakacje to też czas wyciągania miniaturek i próbek, aby zajęły jak najmniej miejsca. Ta miniatura wody micelarnej od Vichy całkowicie mnie zaskoczyła. Jest niesamowicie delikatna, nie pachnie nachalnie, dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia oczu. Z tego co wiem często można ją kupić w Super Pharm z ich kartą za 20 zł.

Krem liftingujący z Dax był w sierpniowym pudełku beGlossy. Nie spodziewałam się że będę  z niego aż tak zadowolona! Czytałam różne opinie na jego temat, u mnie wspaniale sprawdza się pod makijaż, jest lekki i dobrze nawilża. Jeden z niewielu kremów które nie powodowały u mnie wyprysków w ostatnich miesiącach.

Do mocnego oczyszczania twarzy używałam maseczki Fab Pore z Soap&Glory. Po zapachu i działaniu stwierdzam że ma w sobie dużo mentolu, który dogłębnie oczyszcza i przygotowuje skórę np. na wielkie wyjście. Lekko rozjaśnia, i zapobiega pojawienia wypryskom. Działa też jak peeling mechaniczny, co dodatkowo odświeża, i chłodzi w letnie dni!

Mycie twarzy ostatnio opanował żel Synergen różowy z rossmanna. Nie dość, że ma cudowny, owocowy zapach, jest wydajny, przy myciu zamienia się w przyjemną emulsję, dokładnie zmyając makijaż czy inne zanieczyszczenia.

O tym filtrze La Roche Posay już pisałam w poście o moich filtrach, powtórzę tylko jeszcze raz że jest lekki, nie bieli i nie obciąża skóry. Nadaje się pod makijaż (wersja nie barwiąca oczywiście).


Niestety balsamowania ciała u mnie nadal kuleje, tym bardziej że było miejscami bardzo gorąco. Jednak znalazłam balsam który wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając klejącej warstwy. Eveline Extra soft, balsam ultranawilżający jednocześnie koi też moją dość mocno alergiczną w tym czasie skórę. Już nie wspomnę o bardzo przydatnej pompce :).


Z kolorówki także o dziwo trochę się nazbierało, rzadko kupuje coś nowego z tego działu, raczej powracam do sprawdzonych kosmetyków.
Przekonałam się do błyszczyków, któregoś dnia rano wstałam, o stwierdziłam że chcę jasnoróżowy błyszczyk. Szczęście się do mnie uśmiechnęło, i w drogerii Natura złapałam błyszczyk z essence, w kolorze baby pink, z lekkimi, srebrnymi drobinkami. Od tej pory gości u mnie niemalże codziennie, mimo tego że klei się jak każdy, ale jest trwały i przepięknie wygląda na ustach, dopełniając delikatny makijaż.

Wybaczcie ale nie dało do końca się zdjąć naklejki z ceną, i przez to nakrętka nie fajnie wygląda :(

W czasie mojego pobytu w Poznaniu, podczas czekania na pociąg, jak to ja- kobieta, udałam się do galerii handlowej. Tam w oko wpadła mi beżowa kredka od Lovely, która od tamtego czasu jest nieodłącznym elementem mojego makijażu. Spojrzenie wygląda świeżo i promiennie. Do tego jest nieziemsko wydajna, Od połowy lipca w ogóle jej nie temperowałam :).

Z lakierów upodobałam sobie kolejny piasek od Lovely, tym razem z serii Ibiza. Jedna z dziewczyn na instagramie powiedziała mi że spokojnie mogę aplikować go na base coat, jest polecany do sztucznych paznokci ponieważ zawiera mocny barwnik. Mi z paznokciami nic nie zrobił, utrzymywał się bardzo długo. Niestety kolor na zdjęciu jest przekłamany (nr. 3) jednak pokazywała go na instagramie, piękna, neonowa pomarańczka :).

W wakacje dużo eksperymentowałam z brwiami, a pomógł mi w tym cień z Catrice z zestawu do brwi. Jestem naturalną blondynką, więc wybrałam jaśniejszy odcień. Świetny zestaw na podróże, w środku mamy mini grzebyczek i pędzelek do nakładania.

Pozdrawiam, Antymionka 






5 komentarzy:

  1. Lakier do paznokcie jest naprawdę świetny♥
    Buziaki :*
    daaisyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wielu osobom przypadł do gustu ten neonowy kolor :)

      Usuń
  2. Ten płyn z Vichy moją koleżankę szczypał w oczy, tzn. w powieki i nie była w stanie go używać:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam od kilku osób że ich szczypał w oczy, ale dla moich był bardzo delikatny :)

      Usuń
  3. Kochana, koniecznie powąchaj nowy zapach DKNY I Love NY :) kurka, jak znajdę jakąś próbkę to Ci podeślę :)
    Myślałam o tym zapachu Florabotanica , już jakiś czas o nim myślę :)

    OdpowiedzUsuń