poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Co polecam na promocję w Rossmannie -49% 2015?

Maybelline Affinitone, to podkład znany chyba wszystkim. Ja skusiłam się na niego pod koniec zeszłych wakacji, i byłam zaskoczona tym jak się zachowuje. Ładnie stapia się z cerą, fajnie kryje niedoskonałości i długo się trzyma. Minusem jest kolor, który niestety osobom bladym w zimie nie posłuży. Miss Sporty Stay matte perfect stay kupiłam kiedy na szybko potrzebowałam jasnego podkładu w niskiej cenie. Kolor ma rzeczywiście jasny, po wydobyciu z opakowania wydaje się beżowy, ale na cerze lekko różowieje i się przyciemnia (wada podkładów typu long lasting). Jednak naprawdę długo się trzyma (wytrzymał całonocną imprezę), ma średnie krycie, ale może podkreślać większe niedoskonałości. Max Factor Lasting performance także jest dość znany, i również ja go polecam. Jest podkładem który mocno się wtapia w cerę, dobrze się trzyma, a niewielka ilość podkładu nie spowoduje efektu maski (jest dość ciężki)
Podkład L'Oreala miałam latem i wczesną wiosną, kupiłam go na tej samej promocji dokładnie rok temu :). Bardzo przyzwoicie krył, co w nim bardzo lubiłam, i fajnie stapiał się z cerą, jednak nie nadawał się do cery tłustej takiej jak moja, bo po prostu z niej spływał, i ważył się. Puder Affinimat mam wrażenie nadal jest mniej popularny od swojego starszego brata Affinitone, a moim zdaniem ten ma jaśniejsze kolory. Bardzo fajnie matuje, dając satynowo-matowy efekt, i nie obciążając cery. Korektor eveline też na pewno każdy już zna, ale i ja chciałabym dorzucić coś od siebie. Jest to jeden z lepszych jakie używałam, ma jasny kolor, i jest długotrwały, mimo tego że ma średnie krycie, i np. przebarwień po trądziku do końca nie zakryje i tak obecnie jest moim numerem jeden :).
Produktów do oczu mogę polecić mało, bo niestety nie używam cieni, moimi jedynymi kolorowymi sprzymierzeńcami są kredki i eyelinery :). Za najlepszy, tani tusz uważam Lovely false lashes. Kończe już jego drugie opakowanie, naprawdę sprawia że rzęsy wyglądają spektakularnie. A cena jeszcze po obniżce zachęca do spróbowania. Drugim dobrym tuszem z tańszej półki jest Miss Sporty Studio lash 3D volumythic, którego także zakupiłam rok temu na promocji, bo nie było już Lovely Pump Up mascara :). Sprawdzał się bardzo dobrze, nie osypywał, dobrze rozdzielał rzęsy. Najlepsze kredki wg. mnie to te z Rimmela. Ja swoją posiadam w kolorze złotym, co wcześniej pokazywałam na blogu. Nic ich nie rusza, ani pot, ani łzy, są mocno długotrwałe i super napigmentowane. Jeśli chodzi o eyeliner, oczywiście Wibo, długotrwały, tani eyeliner z wygodnym pędzelkiem, nic więcej nie trzeba mówić na jego temat. Na sam koniec produktów do oczu chciałabym wam polecić tusz który cieszy się małą popularnością, a był to mój pierwszy tusz z tej marki, mowa o Maybelline Illegal length. Posiada w sobie krótkie włoski, takie jak w rzęsach w butelce, które niesamowicie wydłużają i pogrubiają. Warto mu się przyjrzeć jeśli mamy dość rzadkie rzęsy.

Bardzo lubię produkty do ust, ale staram się je kupować z umiarem :). Moim zdaniem warte uwagi są 3 pomadki. Pierwsza to Maybelline, color sensational, któa ma multum odcieni, super opakowanie, genialną pigmentację oraz kremową konsystencję która nie wysusza, a kolor długo trwa na ustach, czego chcieć więcej? Niestety młodsze pokolenie color whisper zostało wycofane nie wiem czemu, bo były to naprawdę dobre, lekkie pomadki. Druga z nich to L`Oreal rouge caresse, nazywane masełkami do ust. Trochę się z tym nie zgodzę, bo dają rzeczywiście mgiełkę koloru, ale uczucie nawilżonych ust znika po około godzinie. Na ustach zostaje suchy kolor, który w zimie może przeszkadzać. Ja swoją posiadam w żywym odcieniu idealnym na wiosnę - cheeky magenta :).
Trzecia pomadka także wielu wam znana to Rimmel lasting finish którą ja posiadam w kolorze airy fairy- beżowo-różowym z drobinkami, który wg. mnie daje lekko brzoskwiniową poświatę. Tutaj mamy nieco bardziej kremową konsystencję niż u Maybelline, idącą w parze z świetną trwałością.
Zbyt dużą lakieromaniaczką też nie jestem, ale lubię mieć kolorowe paznokcie w letnie dni :). Polubiłam się w szczególności z piaskami, które są idealną opcją dla takich niecierpliwych osób jak ja, bo wysychają w mig, i trzymają się 5 dni. Drugimi fajnymi lakierami są te z Rimmela, 60 sec. w szczególności kolory z serii Rity mnie uwiodły. Dobrze się trzymają i mają wygodny pędzelek.


A co ja sama planuję kupić?
Jeszcze do końca nie jestem pewna. Marzy mi się jasny róż, brzoskwiniowo- różowy z drobinkami, tusz do rzęs, i jakiś korektor. I na pewno coś wpadnie po drodze do koszyka.. :). Promocja ma się zacząć od 24 kwietnia, i trwać turami.


Pozdrawiam
Antymionka

5 komentarzy:

  1. Ja poluję na róż z Bourjois. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam go, był bardzo napigmentowany ale tworzyła się na nim skorupka którą trzeba było zdrapywać, inaczej na pędzlu była znikoma jego ilość. I kolor był dla mnie zbyt brzoskwiniowy. Może tym razem też się na niego skuszę, ale inny kolor :).

      Usuń
  2. Ja się z Rossmannem jakoś nie lubię. Cały czas mam wrażenie, że ceny wiodących marek kosmetycznych są zupełnie niewspółmierne z ich jakością i płaci się głównie na opakowanie - notabene, plastikowe. Jest dosłownie kilka produktów, które lubię - tusz Bourjois w takim śmiesznym, różowym opakowaniu, korektor Astora 24h (!) i mooooże jakieś szminki, ale od kiedy odkryłam GR nawet Kate Moss wydają się kiepskie. Sytuacja pewnie byłaby inna gdybym tylko miała ciemniejszą karnację -_-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię bardzo Rossmann, ale zależy pod jakimi względami. Jeśli chodzi o kolorówkę, to mają bardzo duży wybór, ale tam najczęściej spotykam się z otwieraniem przez klientki produktów. Natomiast lubię ich za chemię do domu, za produkty eko (mleka roślinne w miarę rozsądnych cenach, i inne). Z pielęgnacji do twarzy mają dość dobry wybór, ale jeśli chodzi o włosy to tak średnio :). Ale na szczęście produkty Alterra są w dobrej jakości i cenie :)

      Usuń
  3. Pomadkę Rouge Caresse mam i jestem z niej bardzo zadowolona:) Korzystając z promocji, kupię na pewno tusz Maxx Factor 2000 Calorie Dramatic Volume.

    OdpowiedzUsuń